Inżynier w show-biznesie
Popularność traktuję jako skutek uboczny uprawiania tego zawodu. Potrafi być miła i czasem daje satysfakcję, ale bywa też dokuczliwa. Chciałbym móc mierzyć się z ciekawymi wyzwaniami aktorskimi, pracować z najlepszymi reżyserami, kreować interesujące postaci. To stanowi esencję tego zawodu - mówi TOMASZ CIACHOROWSKI, aktor serialowy i teatralny w rozmowie z B. Gadomskim opublikowanej w tygodniku ANGORA
więcej
Popularność traktuję jako skutek uboczny uprawiania tego zawodu. Potrafi być miła i czasem daje satysfakcję, ale bywa też dokuczliwa. Chciałbym móc mierzyć się z ciekawymi wyzwaniami aktorskimi, pracować z najlepszymi reżyserami, kreować interesujące postaci. To stanowi esencję tego zawodu - mówi TOMASZ CIACHOROWSKI, aktor serialowy i teatralny w rozmowie z B. Gadomskim opublikowanej w tygodniku ANGORA
więcej
SYLWIA GRZESZCZAK "POŻYCZONY" TELEDYSK, OFICJALNY KLIP, ZAPRASZAM DO OBEJRZENIA
RECENZJA SPEKTAKLU "HAROLD I MATYLDA"
Czarna, smutna, amerykańska komedia "Harold i Matylda" autorstwa Colina Higginsa opowiada o porozumieniu ludzkich dusz nieograniczonych różnicą wieku, poglądów, pochodzeniem. Pointą spektaklu jest że zawsze można znaleźć gałąź, na której jest możliwość wspólnego języka. Harold ma 19 lat, Matylda 80 i mimo tej różnicy wieku porozumiewają się ze sobą znakomicie. Finał jest wielce zaskakujący. Harolda gra 33-letni aktor serialowy Tomasz Ciachorowski, tworząc z tej postaci introwertycznego, trochę ekscentrycznego młodzieńca, szukającego dla siebie drogi. Gra go rewelacyjnie, z wielkim wyczuciem wszystkich niuansów i szalenie prawdziwie. Krystyna Sienkiewicz wciela się w Matyldę, nieprawdopodobnie inteligentną i magnetyczną postać, trochę zwariowaną. Czyni to po mistrzowsku, z dbałością o każdy detal. Oboje, siedząc na podświetlanym drzewie za tiulową ścianą, robią ogromne wrażenie. Są filozoficznie poetyccy. A w finale tak wzruszający, że publiczność ociera łzy. Reżyser Dariusz Taraszkiewicz precyzyjnie i konsekwentnie kreśli swój spektakl, potwierdzając, jak pięknie się rozwija. To było jego najlepsze z dotychczasowych przedstawienie.
Bohdan Gadomski
Tygodnik Angora nr 18/05.05
29-04-2013